Pora na kolejną porcję najlepszych czasów GPK. Trudne warunki sprawiły, że tym razem obeszliśmy się bez rekordów. Na szczególną uwagę zasługują zatem czasy, które „dostały się” do pierwszych dziesiątek. Wiwat najszybsi!
*fot. Robert Zabel – foty
Pora na kolejną porcję najlepszych czasów GPK. Trudne warunki sprawiły, że tym razem obeszliśmy się bez rekordów. Na szczególną uwagę zasługują zatem czasy, które „dostały się” do pierwszych dziesiątek. Wiwat najszybsi!
*fot. Robert Zabel – foty